Umilkły ptaki i aniołowie - myśl piętnasta
- auto-rl
- 30 cze 2020
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 3 maj 2021

Pewnego dnia Pan Bóg obudził się wcześniej niż zwykle. Przetarł oczy i głęboko odetchnął. Ranek był spokojny i rześki. Wymyślone przez Niego ptaki nie zawiodły swego Stwórcy i śpiewały przepięknie a może nawet jeszcze piękniej niż potrafiły. - Dlaczego ?
- Z prostej przyczyny. - Tego poranka sam Duch Święty postanowił dyrygować ich chórem. Chciał w ten sposób zrobić niespodziankę Bogu Ojcu oraz Synowi, który jeszcze drzemał. Drzemał ale nie spał. Poprzez przymknięte powieki słuchał ptasiego śpiewu i wyczuwał delikatny powiew miłości, muskający jego brodę i nos. Uśmiechnął się i podziękował w myśli Duchowi.
Bóg Ojciec zaś wsłuchiwał się w melodię, która unosiła serce ku niebiosom a właściwie bardziej ku ziemi i jak Mu się zdawało, chór dowodzony przez Bożego Ducha, postanowił dziś w ten sposób przywitać również z rana ludzi. Bóg zauważył też, że wiele aniołów przyłączyło się i wtórowało ptakom, naśladując je całkiem nie najgorzej i wpatrując się z uwielbieniem w Dyrygenta.
Bóg obdarzył uśmiechem swego Syna, który już całkowicie otworzył oczy. Potem na krótką chwilę zamyślił się i spojrzał głęboko w wieczność. Słuchając z radością anielskich i ptasich chórów, nagle podskoczył na jednej nodze i zawołał - Czemu nie !
I wtedy właśnie … o wschodzie słońca … Bóg zaśpiewał.
W jednej chwili umilkły ptaki na ziemi i aniołowie w niebie. Duch Święty jednak nie przestał dyrygować. Podniósł wysoko batutę i szybkim, pewnym ruchem opuścił ją w dół, nadając Bożej pieśni delikatny ale stanowczy rytm.
- Przyjdźcie do Mnie, wszyscy … - śpiewał Pan… - którzy jesteście obciążeni i utrudzeni … - wznosiło się z nieba ku ziemi, a Bóg coraz bardziej wytężał głos.…
- a Ja was pokrzepię ...
Amen! - zakończyły chóry anielskie.
Comments