"Ja nikogo się nie boję" - myśl dziewiąta
- auto-rl
- 17 kwi 2020
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 18 kwi 2020

Kiedy byłem mały, mama kupiła mi pełną humoru książeczkę z wierszem Marii Konopnickiej pt. " Stefek Burczymucha" . Niektórzy z was na pewno ten wierszyk znają. Książeczka była ilustrowana przez znanego wówczas rysownika Jerzego Flisaka. Rysunki były pełne życia, akcji, dynamiki no i oczywiście wyrażały jak żywo emocje głównego bohatera. Stąd książeczka zrobiła na mnie, jak pamiętam, duże wrażenie. Przedstawiała prawdziwe życie małego chłopca, który jest obdarzony nie lada wybujałą wyobraźnią ale ma też swoje marzenia . Ma jednak pewną małą wadę - lubi się przechwalać własną odwagą. Te jego przechwałki, życie szybko koryguje i jakby to powiedzieć, sprowadza go na ziemię.
Tak czy inaczej każdy z nas jakieś tam wady, mniejsze czy większe, ma. Ważne by starać się z nimi coś robić, pokonywać, pracować na nad nimi, aby o ile to możliwe, wady zamienić w zalety. Wady, nad którymi nie pracujemy, mogą z czasem zmieniać się w grzechy.
Obejrzyjcie sobie książeczkę dla relaksu. To jest oryginalne wydanie z roku 1966.
















Komentarze