top of page
Historia pewnej przyjaźni

Wielka piłka, wielkie pieniądze i mały... krzyż

  • Zdjęcie autora: auto-rl
    auto-rl
  • 18 kwi 2017
  • 2 minut(y) czytania

Możliwe, że narażę się tym zdjęciem kibicom Barcy, ale nie będzie to artykuł o sympatiach futbolowych a raczej o zaniku sumienia i sprzedawaniu wiary. Zabrzmiało dość groźnie . Jednak ci co trochę głębiej interesują się piłką nożną domyślają się już zapewne o co pójdzie.

Zwróćcie uwagę na maleńki krzyż wieńczący koronę herbu " królewskich " czyli Realu Madryt - ledwie go widać a okazuje się, że w pewnych sytuacjach " może zagrozić czyjemuś wzrokowi" :) Czyjemu ? Otóż oczom muzułmańskich sponsorów klubu Real Madryt. Zwłaszcza nadzianym szejkom z Emiratów Arabskich, którzy od marca br. na produktach klubu zarabiają wielkie pieniądze.

50 milionów euro ! Za tyle właściciele klubu Real Madryt sprzedali "maleńki" krzyż, usuwając go z logo, aby nie drażnić "wrażliwości kulturowej" kibiców okolic Zatoki Perskiej ( Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Kuwejtu, Bahrajnu i Omanu ).

Okazuje się , że nie po raz pierwszy Real Madryt usuwa krzyż ze swego herbu. Zrobił to już w 2012 r., gdy zamierzano realizować wielki projekt Real Madrid Resort Island w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ( swoją drogą inwestycja zakończyła się fiaskiem i nie doszła do skutku z powodów... finansowych ! ), a także w 2014 r. w ramach porozumienia ze swym partnerem handlowym - Bankiem Narodowym w Abu Dhabi.

Wywoływało to wówczas protesty zarówno członków, jak i kibiców hiszpańskiego klubu. Obecnie katolickie stowarzyszenie Enraizados (Zakorzenieni) rozpoczęło kampanię zbierania podpisów za nieusuwaniem krzyża herbu Realu w krajach arabskich. - " W chwili, gdy chrześcijanie są prześladowani w wielu krajach Azji i Afryki, prezes klubu Florentino Perez, postanowił usunąć krzyż, aby nie stracić wielomilionowego kontraktu ! Decyzją tą Real Madryd odwraca się plecami do 800 tys. chrześcijan żyjących w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czyli do 12,6 % mieszkańców" - głosi komunikat Enraizados. Stowarzyszenie pyta też ironicznie, "...czy aby grać w jakiejś republice, klub będzie rezygnował ze swej nazwy „Królewski” ( Real )".

Przypomniało mi się przy okazji czyjeś mądre powiedzenie ( nie pamiętam już czyje ) : " Nie wiąż się nigdy z człowiekiem, dla którego środkiem jest to, co dla ciebie jest celem." No cóż, niektórzy krzyżem handlują , inni za niego oddają życie. Taki ten nasz świat. To taka futbolowa refleksja u progu oktawy świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Alleluja ! Chrystus zmartwychwstał !

Comments


bottom of page