Przerażeni choć nie przerażeni

Ostatnie zamachy terrorystyczne we Francji czy ataki młodych ludzi w Niemczech, wprawiają w przerażenie zachodnioeuropejskie społeczeństwa. Przyzwyczailiśmy się już żyć w dobrobycie i spokoju. Takim na niby. Media podnoszą larum, że oto w Nicei terrorysta rozjechał ciężarówka dziesiątki ludzi. Świętowali oni sobie spokojnie rocznicę zdobycia Bastylii, oglądali pokazy sztucznych ogni, a tu nagle... . Francja i nie tylko zamarła w przerażeniu.

Tyle tylko, że nie zamiera w przerażeniu świętując kolejne rocznice zdobycia Bastylii i wybuchu jednej z najbardziej brutalnych i krwawych rewolucji, podczas której zginęło wg szacunków 50 - 100 tysięcy ludzi, z których większości ścięto głowy na gilotynach, w tym parze królewskiej, a także tysiącom duchownych, zakonnic i zakonników ( na marginesie we Francji wykonywano publiczne wyroki zgilotynowania do roku 1939 a ostatniej egzekucji dokonano w 1977 roku ! ).

Francja nie zamiera też z przerażenia gdy w tym kraju wg oficjalnych statystyk corocznie zabija się w wyniku aborcji ponad 200 000 dzieci nienarodzonych ( w tym ciążę usuwa rocznie około 12 tys. nastolatek ! ) a państwo finansuje ten zbrodniczy proceder w 100 % .

Czy jedno życie ludzkie jest bardziej wartościowe niż inne ? W oczach Boga na pewno nie.