Między promocjami a roratami.
- auto-rl
- 30 lis 2015
- 1 minut(y) czytania

Adwent jak corocznie każe nam czekać. A nam się czekać nie chce. Ma być już, od razu. Sprawa
załatwiona szybko, przesyłka dostarczona ekspresowo, usługa wykonana błyskawicznie, odpowiedź na maila czy smsa natychmiast... itd, itd.
Po co czekać na Boże Narodzenie jak można już ubrać choinkę , śpiewać kolędy, ustroić ulice, kupić prezenty. Taki styl przeżywania adwentu proponuje dziś pseudokultura masowa a zwłaszcza uliczno- marketowa.
Czekać ? Na co ? Na Boże Narodzenie ? Przecież to już było ( o ile w ogóle było ) 2000 lat temu ! To na co znowu mamy czekać ? Co rok to samo !
Dziwne to nasze chrześcijańskie życie. Musi się odnaleźć tam gdzie go za bardzo nie tolerują. Miota się pomiędzy promocjami a roratami. " I jak tu żyć Panie Premierze ? "
Warto jednak nauczyć sie czekać. Adwent ma kapitalne znaczenie imprezotwórcze. Jeśli zabawa ma być świetna, trzeba ją dobrze przygotować. Jeżeli Bóg w Boże Narodzenie ma w moim sercu zagościć trzeba to serce właściwie przygotować.
Comments