SŁOWO "CHRZEŚCIJANIE" ZAKAZANE WE FRANCJI ?

Napis na plakacie głosi: KONCERT DLA CHRZEŚCIJAN NA WSCHODZIE

Znany i popularny we Francji zespół śpiewających księży LES PRETRES, postanowił wspomóc prześladowanych chrześcijan na Wschodzie przekazując na ten cel dochód jednego z najbliższych koncertów, promujących nową płytę pt. AMEN. Ale oto "postępowe środowiska" czyli Zakłady Komunikacyjne RATP nie zgodziły się na umieszczenie plakatów na stacjach metra w Paryżu, gdyż na plakacie znajduje się słowo CHRZEŚCIJANIE !! Po wielu kościelnych i społecznych protestach, zwłaszcza w internecie, oświadczono,że jak słowo "chrześcijanie' zniknie z plakatu, będzie je można umieścić w przestrzeni publicznej. Argumentem miałoby być możliwość urażenia środowisk muzułmańskich !

Jako komentarz przytoczę przykład wypowiedzi internałtów francuskich, jakie ukazują się na Twiterze:

"Rozklejanie reklam mięsa z rytualnego uboju muzułmańskiego halal, to jest OK. Reklamowanie promocji specjalnych na wielki post muzułmański Ramadan, to żaden problem. Ale poparcie dla masakrowanych chrześcijan na Wschodzie - ach nie! To naruszenie świeckości przestrzeni publicznej!".

RT @HaussmannParis: Les #ChretiensdOrient sont priés (par @GroupeRATP) de mourir discrètementhttp://t.co/8UFSPZ074kpic.twitter.com/7SN28a1OoW

— Calcنlette (@LaMutineApril 2, 2015

No i tak właśnie wygląda "nowoczesna" i "tolerancyjna" Europa, która panicznie drży przed słowem "Chrześcijanie". Ja się do takiej Europy nie przyznaję.

I tu przypominają mi się igrzyska starożytnego Rzymu, gdzie cesarz Neron za spalenie miasta obwinił chrześcijan i wzbudził w mieszkańcach miasta paniczny strach przed wyznawcami Chrystusa. W konsekwencji doszło do potężnej masakry na arenach cyrkowych Cesarstwa, zwłaszcza w Koloseum, wielotysiecznej rzeszy chrześcijan.

A wydarzenia te jakoś kojarzą mi się z wypowiedziami św. Jana Pawła II, który wielokrotnie mówił o tym, że Bóg przygotowuje " nową Wiosnę chrześcijaństwa". Nie wiem czy to Papież miał na myśli, ale wiosna czyli początek chrześcijaństwa, wiąże się z trzema wiekami krwawych, mniejszych lub większych prześladowań za wiarę w Jezusa.

Nikt chyba w tej chwili nie zaprzeczy, że coś podobnego dzieje się już dziś na świecie. Chociażby masakra prawie 147 chrześcijańskich studentów w akademiku w mieście Garissa w Keni w Wielki Czwartek. Islamscy terroryści przez kilka godzin chodzili po kampusie, wypytywali kto jest chrześcijaninem i rozstrzeliwali ich. Muzułmanów zaś wypuszczali. Albo kilka tygodni wcześniej ścięcie przez islamistów 21 egipskich chrześcijan koptów na plaży w Trypolisie... itd. Rzecz dziwna, że gdy zabito kilku lewackich dziennikarzy satyrycznego i obśmiewającego różne religie pisma, cała Eurpa krzyczała i protestowała, zwłaszcza politycy i media. Teraz gdy zginęło prawie 150 chrześcijan w Kenii, nawet w mediach nie ukazał się czerwony pasek...

Może na razie dość, bo święta.

No nie wiem czemu ten temat wcisnął się w okres radości wielkanocnej. Ot ...samo życie. Jednak, żeby się skończyło bardziej optymistycznie tu można posłuchać jak śpiewa zespół księży LES PRETRES.