top of page
Historia pewnej przyjaźni

Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek.

  • Zdjęcie autora: auto-rl
    auto-rl
  • 11 sie 2015
  • 1 minut(y) czytania

Kameleony to takie ciekawe stworzenia, które do perfekcji opanowały umiejętność kamuflażu i przystosowania się wyglądem do otaczającej rzeczywistości.

Nasze chrześcijaństwo nosi też czasem takie znamiona. Jak jestem w kościele, to porządny ze mnie chrześcijanin; jak jestem w pubie , to porządny ze mnie imprezowicz. jak przyjdzie ksiądz na kolędę to wzorowego spotyka parafianina, jak trzeba zrobić przekręt w firmie , to kumple znajdą dobrego kompana. Ten to, mówią : " i do tańca i do różańca".

W samym tańcu nie musi być nic złego, a tym bardziej w różańcu. Ale w dwulicowości ... ? No, no! Albo ze mnie chrześcijanin albo nie.

Nie mam tu zamiaru nikogo osądzać, bo wszyscy jesteśmy słabi i grzeszni. Słowo Boże przychodzi nam z pomocą i wskazaniem jak sobie radzić z syndromem kameleona.

Jezus mówi tak: " Niech wasza mowa będzie: Tak,tak ; Nie, nie. A co nadto jest pochodzi od Złego." ( Mt 5,37 )

A w innym miejscu: "Nikt nie może dwom panom służyć..." ( Mt 6 24 )

A wracając do kameleona to kliknijcie filmik i zobaczcie jak niesamowity może być kamuflaż takiego "stworka"... mistrzostwo świata !

Comments


bottom of page