top of page
Historia pewnej przyjaźni

Wielki Post to poszukiwanie drogi.

  • Zdjęcie autora: autor-rl
    autor-rl
  • 10 sie 2015
  • 1 minut(y) czytania

Pewien mężczyzna miał kota, którego bardzo chciał sie pozbyć. Wywiózł go więc za wieś. Gdy wrócił do domu, kot siedział już na progu. Postanowił zatem wywieźć go dalej, tym razem poza granice województwa. Kot jednak znowu wrócił. Zdesperowany wywiózł kota poza granice Polski... Po jakimś czasie dzwoni do domu, do żony i pyta:

- Jest kot?

- Jest - odpowiada żona.

- To daj go do telefonu, bo się zgubiłem !

:)

Zdarza sie, że gubimy gdzieś Boga. Czasem nawet sami się go pozbywamy z naszego życia. On jednak ciągle tęskni za naszym sercem, które jest jego mieszkaniem. Spróbuje wrócić tyle razy ile się da.

Ale gdy sie już nie da to czasem pozwoli nam zabłądzić. Będzie jednak zawsze czekał "przy telefonie". Wielki Post to dobry czas na telefon: - Panie zgubiłem się. Pomóż wrócić.

Comments


bottom of page